Przyjęło się, że odpowiedzialność karną w związku z naruszeniem przepisów ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (dalej UODO) przypisuje się wyłącznie zarządowi (w przypadku spółek) albo właścicielowi firmy (w przypadku jednoosobowej działalności gospodarczej). Tego typu stanowisko często głoszą sami pracownicy na szkoleniach, które mam okazję od czasu do czasu prowadzić i niestety zawsze w takiej sytuacji muszę wyprowadzić słuchaczy z błędu. Otóż odpowiedzialność karną ponoszą zawsze oznaczone osoby fizyczne, którym ta odpowiedzialność może zostać przypisana, zgodnie z zasadami prawa karnego materialnego i procesowego. W niniejszym wpisie chciałbym się skupić na dwóch, moim zdaniem, najważniejszych przepisach karnych, których naruszenie jest wysoce prawdopodobne i które – jak pokazują badania zamieszczone w komentarzu P. Barty i P. Litwińskiego (P. Barta, P. Litwiński, Ustawa o ochronie danych osobowych. Komentarz, Warszawa 2009) – kończą się wyrokiem skazującym. Przepisy te zostały zamieszczone odpowiednio w art. 51 i 52 UODO.
Odpowiedzialność karna pracownika przy przetwarzaniu danych osobowych


Podobne wpisy:


W połowie września Sejm RP niemal jednogłośnie przyjął projekt nowelizacji ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych. Zanim zmiany wejdą w życie, projekt musi przejść jeszcze przez głosowanie w Senacie, a na koniec swój podpis musi złożyć Prezydent RP. Nowelizacja, o której tu mowa czekała, by ujrzeć światło dzienne od ponad 3 lat. W swym pierwotnym brzmieniu zakładała m.in. możliwość nakładania kar finansowych przez GIODO.


Zgodnie z ustawą z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (dalej UODO), a konkretnie jej art. 31 możliwe jest, by administrator danych (np. spółka z o.o.) powierzył przetwarzane przez siebie dane innemu podmiotowi. Takim podmiotem może być biuro rachunkowe, które w ramach swoich obowiązków (wynikających z umowy) będzie zajmowało się – właśnie na zasadzie outsourcingu – obsługą płacową pracowników zleceniodawcy.